jak wypić ciepłą kawę? zdradzę Ci sekret!

Mam Cię! A więc Ty też liczysz na chwilę wytchnienia w ciągu dnia! Tak, żeby nikt nic od Ciebie nie chciał... Żebyś mogła zgarnąć zabawki z kanapy, usiąść z kawą w ręku i przez chwilę nic nie robić. Która mama o tym nie marzy??
Dziś mam dla Ciebie zestaw sposobów, by to mieć.


1. Kolorowanki. Ale nie, że takie byle jakie. To muszą być takie, co sobie Dzieć wybierze sam. Co chcesz kolorować? Strażaka sama! I wpisujesz w google strażak sam kolorowanka i Dzieć sobie wybiera który chce i potem KONIECZNIE asystuje przy drukowaniu. To jest bardzo ważny element, bo to drukowanie jest kluczowe. Tylko trzeba od razu dużo kopii zrobić, żeby Dzieć miał dużo pracy.

2. Książeczki. Zachęcam całym sercem do wprowadzania dzieciom książeczek od samego początku. Moje potrafią się tym zająć naprawdę na dłuższą chwilę... Jest tylko jeden problem, że to jest rzadko wtedy, gdy im powiem Idź poczytać. Wtedy zazwyczaj nie chcą.


3. Piasek kinetyczny. Jak go im dam, to mam ich z głowy przynajmniej na 30 minut !

4. Farby. Dość ryzykowne, bo pobrudzą, ale dość skuteczne, bo zawsze chcą, gdy im proponuję.

5. Sprzątanie pokoju. Nie, nie chodzi o to, żeby zagonić Dziecia do sprzątania. Ty mu posprzątaj w pokoju (tylko tak, żeby nie widział ;) ). Jak zauważy, że ma przestrzeń do zabawy to chętniej pojeździ swoim samochodzikiem po podłodze w pokoju, zamiast po stole w salonie, przy którym chcesz tę kawę wypić.

6. Uwaga najtrudniejsze: może jednak odłóż kawę na później. To dla mnie zdecydowanie najtrudniejsze rozwiązanie, czyli najpierw poświęcić czas dziecku, pobawić się z nim, a gdy już nasyci swoją potrzebę bycia ze mną i będzie chciało pobawić się po prostu samo, wtedy kawa.

7. Słuchowiska. Moje dzieci bardzo je lubią, a jak włączę je u nich w pokoju no to nie wyjdą przecież, bo chcą słuchać.

8. Kąpiel. Ha! Czyż to nie proste? Wsadzasz Dziecia do wanny, sama siadasz na zamkniętej toalecie i możesz książkę poczytać. Z kawą trochę gorzej w tej sytuacji...

9. Spacer w wózku. Oj tak, z mniejszymi dziećmi łatwiej, bo większe to już hulajnogi, rowerki i nie ma spokoju, ale z takim małym Dzieciem na spacer, kawa do kubka na wynos i nic więcej do szczęścia nie trzeba.

10. Bajki. To oczywista oczywistość :)